Stworzyłem takie porównanie…

Stworzyłem takie porównanie różnych silników z turbo, by pokazać Wam, że auta – mimo, że podobne, to jednak diabeł tkwi w szczegółach. Zestawiłem zdjęcia obecnie sprzedawanych motorów różnych firm pod względem czegoś, co nazywam „czystością” i logicznym myśleniem pod maską. Na samej górze oczywiście Azja, bo choć Toyota i Honda trochę odstaje od Hyundai’a pod tym względem, to nadal jest dobrze. Hyundai na pierwszym zdjęciu to nowy, o b wysokiej sprawności (z tego co pamiętam ok 45% +/- 5% w zależności od wersji) silnik z system CVVD. Ogólnie zaawansowany produkt. Mimo tego udało się wszystko upchać w miarę logicznie, choć trafiają się jakieś „dzikie rurki”, to należy pamiętam, że to jedna z topowych wersji (201HP 1600cm^3) – w wersjach bez turbo i o mniejszym stopniu mocy będzie lepiej. Z tego co widzę to jest to jakąś mild hybrid (alternator).

Potem mamy znanego i lubianego 1.4 Tgdi – czysto i pięknie.

Toyka 1.2T – nie ma tragedii, choć nie jest to to, co w Hyundaiu ;], to samo z Hondą.

VW 1.5 TSI – patrząc na zdjęcie nie ma tragedii, w praktyce jednak, po moich doświadczeniach z 1.4 TSI i – na razie skromnych, ale jednak – 1.5 TSI – ogólnie autami VAG to diabeł tkwi w szczegółach – niby wygląda to nieźle, ale w praktyce pewnie trzeba demontować pół silnika/osprzętu, by się gdzieś dostać.

Na koniec perełeczka – 1.3TCE xD ktoś wrzucił le granate pod maskę i zamknął xD.

Mógłbym dawać jeszcze hybrydy, ale schemat się ogólnie powtarza.

#hyundai #kia #toyota #honda #volkswagen #renault #motoryzacja #samochody