Magazyn „Cats”, listopad 1994
Komfort i przyjemność prowadzenia: oto jak najkrócej scharakteryzować zalety Volkswagena Passata. To także rewelacyjny samochód do miłosnych igraszek. Opuśćcie oparcia i oddajcie się pieszczotom na cudownie miękkich siedzeniach. Wkrótce zapomnicie o otaczającym was świecie. Będziecie kochać się długo i namiętnie w tym wygodnym aucie, jakby stworzonym do uprawiania miłości.
Bywa, że chęć na pieszczoty nadejdzie cię znienacka, a wokół nie uświadczysz spokojnego kąta. Szczęśliwi posiadacze VW Passata nie mają takich problemów. To auto jest doprawdy rewelacyjne! Wprawdzie nie poleci na nie każda panienka, ale do pieprzenia się w plenerze jest wręcz idealne. Niewiele samochodów osobowych oferuje swym właścicielom taki komfort. Genialnie zaprojektowana kabina zapewnia przestrzeń niezbędną dla kochającej się pary.
– To auto to prawdziwe cudo! Świetnie się nadaje na rozbierane randki. Chciałoby się rzez, miłosne gniazdko na czterech kołach! Znakomite resory, miękkie i wygodne siedzenia. Wnętrze jest przestronne, więc człowiek się nie obija o kierownicę czy hamulec ręczny.
Udany seks nie zależy od tego, czy ma się dużo miejsca. Ale swoboda poruszania się ułatwia współżycie. W większości samochodów da się uprawiać jedynie petting. W Passacie jest tyle miejsca, że można się kochać bez ograniczeń. Niemcy są w czołówce, jeśli chodzi o produkcję samochodów, które służą nie tylko do wygodnej jazdy. Rozłóżcie siedzenia. Kabina okaże się wówczas taka duża, że będziecie się mogli kochać we wszystkich możliwych pozycjach, nie ryzykując, że się poobijacie. Jeśli otworzycie drzwi, to wypróbować możecie nawet te pozycje, do których niezbędna jest przestrzeń.
Anna właśnie skończyła testować VW Passata. Jej oczy jeszcze błyszczą od doznanych rozkoszy. Twierdzi, że jest mile zaskoczona zaletami testowanego auta, które jeździ jak marzenie, a do tego ma tak przestronną kabinę, iż dostarczyć może wiele radości zwolennikom samochodowego seksu. Obok Anny stoi John. Jest również bardzo zadowolony.
– Nareszcie odkryłem samochód, w którym można się pieprzyć niezależnie od pory roku. Jest wystarczająco przestronny, by można było wygodnie się rozłożyć w pozycji 69 i oddać pieszczotom, bez konieczności otwierania okien czy drzwi. Brałem Annę od tyłu i nie skrzywiłem sobie przy tym kręgosłupa, a ona dosiadała mnie niczym amazonka i bynajmniej nie obijała się głową o sufit! Naprawdę największą zaletą tego auta jest to, że nie trzeba być akrobatą, by się w nim kochać.
Latem oczywiście można wykorzystać cały samochód na miłosne igraszki. Doskonałym miejscem jest maska, na której da się zarówno wygodnie usiąść, jak i oprzeć się o nią, gdyż Passat ma opływową sylwetkę.
– Passat to wygodne gniazdko na 4 kołach – mówi Anna, a jest to ekspertka, bo już w niejednym samochodzie uprawiała seks. – Przyjemnie jest się kochać w samochodzie, w którym człowiek nie musi obijać się o kierownicę czy hamulec ręczny.
Auto ma opływową sylwetkę. Wygodnie możesz się oprzeć, kiedy dziewczyna pieści twojego członka gorącymi ustami i ruchliwym językiem. Znakomite resory tego auta są niewątpliwą zaletą. Dziewczyna zajęczy z rozkoszy, kiedy wejdziesz w nią z impetem. Jej biodra kołysać się będą wraz z nadwoziem, co wprawi cię w prawdziwą ekstazę. Nie trzeba być akrobatą, by w przestronnej kabinie Passata pieprzyć się na całego, bez najmniejszych zahamowań.
Passat to auto niemieckie w każdym calu, najdrobniejsze detale zostały dokładnie przemyślane i precyzyjnie wykonane. Auto zapewnia wysoki komfort jazdy i wygodę amatorom samochodowego seksu. A przy tym jest w nim tyle miejsca, co w trochę mniejszej limuzynie.
– Nie kupi się lepszego auta za tę cenę – mówi John i dodaje: – To chyba najładniejszy samochód jakim jeździłem i w jakim uprawiałem seks. Zarówno z przodu, jak i z tyłu jest mnóstwo miejsca. Oparcia daje się całkowicie rozłożyć. Można się pieprzyć na całego bez ryzyka, że się człowiek uderzy głową o sufit.
– Przestrzeń i wygoda to podstawa satysfakcjonującego seksu – dodaje Anna. – Dlatego też w pełni się zgadzam z opiniami Johna. Chciałabym jedynie uzupełnić, że dla mnie VW Passat ma jeszcze jedną zaletę, a jest nią mianowicie cicha praca silnika. Zupełnie nie przeszkadza w pieszczotach, co nie jest bynajmniej pozbawione znaczenia. Moim zdaniem ten, kto zdecyduje się na zakup VW Passata, nie będzie żałował swej decyzji!
Jeśli więc, Czytelniku, chciałbyś nabyć auto a komfort i przestronne wnętrze są dla Ciebie równie ważne, jak parametry techniczne, zastanów się, czy testowany VW Passat nie jest przypadkiem wymarzonym autem dla Ciebie.
#pasta #motoryzacja #heheszki #passat #volkswagen